Liga Europy

Legia Warszawa została ukarana przez UEFA za dwa domowe mecze, które rozgrywała na stadionie przy Łazienkowskiej. Władzom europejskiego futbolu nie spodobało się zachowanie fanów warszawskiej drużyny, a zwłaszcza licznie odpalane na trybunach środki pirotechniczne. W efekcie budżet klubu uszczupli się o ponad 120 tysięcy euro! A to nie wszystkie konsekwencje, które czekają Legię.

Legia Warszawa odpadła w ćwierćfinale Ligi Konferencji, ale po dwumeczu z Chelsea nie ma się czego wstydzić. Stołeczny klub wygrał na wyjeździe z zespołem z Premier League 2:1! Nic dziwnego, że dumę z tego sensacyjnego wyniku czują wszyscy ludzie związani z klubem. Należy do nich też Jakub Kosecki. Były piłkarz Legii opowiedział o swoich odczuciach w programie "To jest Sport.pl". "Gratuluję" - stwierdził.

To koniec przygody Legii Warszawa z Ligą Konferencji Europy. Pożegnała się na etapie ćwierćfinału, ale w widowiskowym stylu, pokonując 2:1 Chelsea i to na Stamford Bridge. Ten wynik z pewnością zaskoczył wielu. Co mogło przyczynić się do porażki Anglików? Na ten temat wypowiedział się Simon Johnson z "The Athletic". W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" wskazał, że problemem było... podejście Chelsea do Legii.

Legia Warszawa na pożegnanie z Ligą Konferencji Europy sensacyjnie pokonała w Londynie Chelsea 2:1. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił Marc Cucurella, który potwierdził, że jest obecnie w rewelacyjnej formie. O Hiszpanie momentalnie zrobiło się głośno. Dziennik "Sport" stawia nawet pytanie: "Czy jest najlepszym lewym obrońcą na świecie?".

Legia Warszawa na pożegnanie z Ligą Konferencji pokonała Chelsea 2:1 na Stamford Bridge i odpadła z rozgrywek z podniesioną głową. W angielskich mediach nie brakuje jednak przekonania, że londyńczycy zagrali po prostu fatalnie. - Gra była znacznie poniżej standardów tej grupy zawodników - stwierdził wprost Joe Cole.

Nie było niespodzianki. Jagiellonia Białystok nie zdołała odrobić strat z pierwszego meczu w Sewilli, ale nie przyniosła wstydu sobie, kibicom i polskiej piłce. Zagrała odważnie i w rewanżowym ćwierćfinale Ligi Konferencji zremisowała z Realem Betis 1:1. Okazuje się, że jeden z zawodników drużyny Adriana Siemieńca zwrócił już na siebie uwagę Betisu.

Steve Kapuadi trafił do siatki, pokonał Filipa Jorgensena i zapewnił zwycięstwo Legii Warszawa na słynnym Stamford Bridge w ćwierćfinale Ligi Konferencji. To zdanie dla warszawskich kibiców brzmi jak sen, a stało się rzeczywistością. Po zakończonym meczu głos zabrał Enzo Maresca, trener Chelsea.

- Może nie uszanowaliśmy rywalizacji. Jeśli nie przygotujesz się dobrze, zapłacisz za to - powiedział Reece James po porażce z Legią Warszawa. Kapitan Chelsea tłumaczył się z niespodziewanej porażki na Stamford Bridge, po której on i reszta zespołu zostali wybuczeni przez fanów. - Rozumiem frustrację - stwierdził.

- Szybko strzeliliśmy pierwszego gola i zrobił się otwarty mecz, mogliśmy zdobyć jeszcze parę bramek - powiedział Tomas Pekhart po meczu z Chelsea. W wywiadzie dla Polsatu Sport napastnik, który pełnił w tym spotkaniu funkcję kapitana Legii Warszawa i wykorzystał rzut karny, zabrał głos w sprawie przyszłości.

Ewa Pajor przeżywa swój pierwszy sezon w FC Barcelonie. Z miejsca stała się kluczową zawodniczką jednego z najlepszych klubów na świecie. Okazuje się, że wyróżnia się nie tylko na tle koleżanek z klubu, ale także w porównaniu z całą piłkarską Europą. W jednym zestawieniu bije wszystkie zawodniczki na głowę.

Jagiellonia Białystok nie awansowała do półfinału Ligi Konferencji. Drużyna dowodzona przez Adriana Siemieńca zremisowała 1:1 z Realem Betis, a jedną z jej najjaśniejszych postaci - co trochę zaskakujące - był 23-letni Norbert Wojtuszek. - Jak jechałem na mecz, to nie myślałem, że jadę na mecz, tylko że jadę z chłopakami pograć w piłkę - wypalił obrońca Jagiellonii.

Real Betis wyeliminował Jagiellonię Białystok i awansował do półfinału Ligi Konferencji. W rewanżu mistrzowie Polski zremisowali 1:1, choć wynik mógł się ułożyć dla nich dużo lepiej jeszcze w pierwszej połowie. Oto, co o grze zespołu Adriana Siemieńca powiedział nam jeden z najważniejszych piłkarzy Realu Betis, a więc Pablo Fornals.

Znamy komplet półfinalistów trwającej edycji Ligi Europy. Na placu boju pozostały uznane firmy. Manchester United wywalczył awans po jednym z najbardziej nieprawdopodobnych meczów w europejskich pucharach. Kibice na Old Trafford zobaczyli aż dziewięć goli. Mecz w Rzymie skończył się z kolei rzutami karnymi. Oto pary półfinałowe Ligi Europy 2024/25.

W najlepszej czwórce Ligi Konferencji mamy trzech głównych pretendentów do końcowego triumfu i jedną ogromną sensację. Poznaliśmy pary półfinałowe. Oprócz ekip z najlepszych lig Europy mamy "rodzynka" z ligi sklasyfikowanej dużo niżej w rankingu UEFA od Polski. Sprawę awansu w jednym meczu musiała rozstrzygnąć dogrywka.

"Legia zasłużyła na szacunek", "godne pożegnanie", "co za dzień" - piszą dziennikarze i eksperci po tym, co zrobiła Legia Warszawa w rewanżowym meczu Chelsea. Po porażce 0:3 w Warszawie awans do półfinału Ligi Konferencji Europy graniczył z cudem. Mimo to na Stamford Bridge polski zespół podjął walkę i dwukrotnie wychodził na prowadzenie. Skończyło się sensacyjnym zwycięstwem 2:1.

Legia Warszawa rozbiła bank w Lidze Konferencji! Polska ekipa pożegnała się z tymi rozgrywkami na etapie ćwierćfinału, przegrywając dwumecz z Chelsea 2:4. Jednak nie ma na co narzekać pod względem sportowym i finansowym, gdyż do klubowej kasy wpłynie gigantyczna suma pieniędzy!

Obok piłkarzy Legii, którzy w pierwszej połowie niespodziewanie wyszli na prowadzenie z Chelsea, furorę w trakcie spotkania zrobili też kibice stołecznej drużyny. Obecnych na trybunach sympatyków "The Blues" zaskoczył zwłaszcza moment, gdy fani Legii... zdjęli koszulki po strzelonej bramce! Choć nie brakowało przy tym złośliwości ze strony gospodarzy.

Jagiellonia Białystok walczyła, robiła, co mogła, ale ostatecznie zremisowała u siebie z Realem Betis 1:1 (1:3 w dwumeczu) i pożegnała się z Ligą Konferencji na etapie ćwierćfinału. O klasie mistrzów Polski najlepiej świadczy fakt, jak trener Betisu Manuel Pellegrini potraktował szkoleniowca Jagiellonii Adriana Siemieńca.

Legia Warszawa rozgrywa drugi mecz przeciwko Chelsea w Lidze Konferencji Europy. O ile w Warszawie spotkanie było wielkim wydarzeniem i zgromadziło komplet publiczności, o tyle w przypadku rewanżu zapowiadano wielką klapę. Anglicy na Stamford Bridge spodziewali się najniższej frekwencji od kilku lat. A jak to wyglądało w rzeczywistości?

"Piękna Jagiellonia", "godne pożegnanie", "kapitalna przygoda" - tego typu opinie wygłosili eksperci w mediach społecznościowych po remisie 1:1 Jagiellonii Białystok z Realem Betis w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Co prawda mistrzowie Polski ostatecznie pożegnali się z tymi rozgrywkami, ale godnie zaprezentowali się na tle tak znamienitego rywala.